Elektrownia wodna w Zaklikowie

    Podobne obiekty, wydarzenia

    Kaplica trzech osób w Zagaciu

    Czas powstania: 1895 Opis cech fizycznych: Kaplica zadaszona w barwach...

    Kościół śś. Piotra i Pawła w Bolechowicach

    Czas powstania: pierwotny kościół istniał już w latach 1325-1327 Opis...

    Pałac Radziwiłłów w Balicach

    Czas powstania: obecny pałac jest wynikiem przebudowy w latach...

    Figura św. Jana Nepomucena w Aleksandrowicach

    Czas powstania: 1755 Opis cech fizycznych: Figura przydrożna św. Jana...

    Kaplica Jerozolimska w Przegini Narodowej

    Czas powstania: 1990-1991 Opis cech fizycznych: W pięknej, leśnej scenerii...

    Udostępnij

    Dawny młyn wodny zwany „Żabim młynem” wraz z elektrownią znajduje się przy ul. Nadbrzeżnej – obiekt powstał na przełomie XIX/XX w., wpisany do rejestru zabytków w 1996 r. nr rej. 583/A

    Budynek zaklikowskiej elektrowni wodnej stoi przy potężnym jazie. To nieduży obiekt, zaliczany do tzw. „mewek”, czyli małych elektrowni wodnych. Spad wody wynosi trochę ponad 3,5 metra wysokości, a produkowana energia jest sprzedawana do sieci. „Mewka” nie tylko produkuje prąd, ale można też w niej wynająć pokoje w których znajduje się 10 miejsc dla turystów. Pokoje są dostępne w okresie od kwietnia do października.

    Rys historyczny: Dokładnie w 1929 roku, nad rzeką Sanną w Zaklikowie została uruchomiona elektrownia, a jej twórcą był hrabia Szczepan Tarnowski. Jej zadaniem było doprowadzanie energii elektrycznej do napędzania młyna oraz do oświetlania ulic i skrzyżowań w miasteczku. W czasach PRL-u obiekt popadł w ruinę.

    W 1995 roku zniszczona elektrownia wodna została zakupiona przez prywatne osoby związane z Zaklikowem. Obecna właścicielka wychowała się po sąsiedzku i wraz z mężem postanowiła zainwestować, by spełnić marzenie swojej mamy. Elektrownię udało się ponownie uruchomić w 1996 roku dzięki niezwykłemu wysiłkowi właścicieli. Elektrownia była bardzo zniszczona. Oryginalna, przedwojenna turbina, była poważnie uszkodzona, trudno było znaleźć fachowca, który podjąłby się naprawy. Niemniej jednak, dzięki determinacji nowych gospodarzy, udało się to zrobić. Wtedy pojawiły się problemy administracyjne, uzyskanie wymaganych prawem pozwoleń, zgód, których uzyskanie wymagało czasu i cierpliwości. Teraz służy turystom i mieszkańcom, udowadniając niepowtarzalność tego miejsca.