Czas powstania
Posadzenia Dębu Wolności w Gidlach nastąpiło 20 marca 1919 roku.
Opis cech fizycznych Gminnego Cudu Regionu
Dąb Wolności stał się symbolem niepodległej Polski a z czasem symbolem Gidel. Tu gromadzili się mieszkańcy przy różnych ważnych okazjach i uroczystościach. Po 100 latach potężne drzewo jest widoczne z daleka i swoimi rozłożystymi gałęziami okala niemal cały rynek.
Opis kontekstów historycznych
W listopadzie 1918 roku Gidle opanowała nieopisana radość z powodu odzyskania wolności. W urzędach, na ulicach, w szkole i na rynku nie widziano już Rosjan i Austriaków, wolno było mówić i uczyć się po polsku. Spotykano się w większych grupach, dyskutowano, wszyscy chcieli się podzielić tą ogromną radością.
Zanim Polacy zrozumieli, że odzyskanie niepodległości oznacza ciężką pracę odbudowy i utrzymania kraju, wyniszczonego wojnami i niewolą, był czas radości, euforii i entuzjazmu. Każde miasto, wieś, gmina podejmowały różne inicjatywy społeczne, aby uczcić wolność, a w kolejnych latach przypominać o tym w obchodzonych rocznicach.
W Gidlach powstał pomysł zasadzenia drzewa – dębu, symbolu długowieczności i potęgi.
Kierownik szkoły powszechnej, wtedy jeszcze 4-klasowej, Jan Kupczyński odnotował to wydarzenie w kronice szkolnej niezwykle dokładnie ( pisownia oryginalna):
„20 marca 1919 roku z mojej inicjatywy i przy czynnem poparciu osób z inteligencji gidelskiej dzieci uczęszczające do szkoły posadziły w rynku „Drzewo Wolności” dąb, w celu upamiętnienia pierwszej niedzieli wiosennej w Wolnej Zjednoczonej Polsce. Dzień ten był bardzo uroczysty i na pewno w pamięci dzieci utrwalił się. Po uroczystej sumie w kościele parafialnym, na której były dzieci szkolne, jak również miejscowa straż ogniowa, wyruszył wspaniały pochód z kościoła, prowadzony przez miejscowego księdza proboszcza. Za krzyżem szły dzieci, następnie straż, ksiądz, w końcu ludność miejscowa. Gdy pochód zbliżał się do rynku, z jednego domu wyszło kilkoro dzieci, które niosły na ramionach dąb. Po kilku przemówieniach dzieci wykopały dół i następnie własnemi rękami zasadziły dąb. Drzewko to widać dobrze posadzone, bo jeszcze w tym samym roku wypuściło liście. Podkreślić trzeba jeszcze to, że uroczystość ta w Gidlach była prawie pierwszą z pośród takich w naszym powiecie.”