Wykonany z granitu zapewne w okresie lateńskim posąg przedstawiający uproszczoną figurę zwierzęcia, niedźwiedzia lub dzika został przetransportowany na szczyt góry Ślęży w roku 1903.
Odnaleziony w okolicy i związany z kręgiem kultury celtyckiej mógł mieć – dla dawniej zamieszkującej te tereny ludności (być może nawet samych Ślężan) – znaczenie religijne; być może pełnił jakąś funkcję ceremonialną. Obecnie pomnik jest mocno zniekształcony, dawniej był wyższy obecnie liczy około 100cm, uszkodzonym nogom stanowiącym kolumny posągu brakuje łap. Głowa zwierzęcia zniekształcona przez erozję stanowi jedynie obecnie zarys, wciąż widać jednak niedźwiedzi ogonek oraz dwa zatarte już mocno symbole. Jeden na boku rzeźby, drugi zaś na brzuchu przypominający kształtem ukośny krzyż.
Zrobienie sobie zdjęcia na grzbiecie ,,misia” po zdobyciu Ślężańskiego szczytu stanowi częstą praktykę pośród odwiedzających górę turystów. Obecnie odradza się jednak podobne zachowanie – jakiś czas temu informowała o tym nawet zamieszczona nieopodal tabliczka, nikt raczej nie boi się tego, że mieszkający na Dolnym Śląsku od blisko 2 000 lat granitowy niedźwiedź zarwie się pod ciężarem. Z całą pewnością jest to jednak relikt dawnych wierzeń i nie ma potrzeby by pomagać erozji dodatkowo wycierając grzbiet zwierzęcia.