Lata 60 –te XX wieku.
Kapliczka w Podkaniu obok skrzyżowania dróg Wadowice Dolne–Bór; Izbiska–Wola Wadowska przypomina swym wyglądem miniaturowy kościółek. W środku budyneczku znajdują się święte obrazy, figury i krzyże. Niestety jej stan jest nienajlepszy. Kapliczka na Wierzchowinach „Podkaniu”, według tutejszych przekazów, stoi w miejscu pomnika, który został wzniesiony ku pamięci poległych chrześcijan w walkach polsko- tureckich. Pomnik ten został zniszczony podczas działań frontowych w latach 1944 –1945. Dzięki zaangażowaniu księdza Józefa Rodaka oraz Władysława Duszy i Stanisława Woszczyny w miejscu tym powstała mała drewniana kapliczka. Obok kapliczki stoi krzyż misyjny, przeniesiony tutaj niedługo po wojnie, spod kościoła parafialnego w Wadowicach Dolnych.
Legenda głosi, że w miejscu zwanym Podkanie (dokładnie dziś stoi tu kapliczka) miały spotkać się (stąd nazwa miejsca) wojska polskie i stoczyć bitwę z Turkami. Dowodzić tym wojskiem miał sam król Jan III Sobieski. Mówi się też, iż przed walką król modlił się w kościółku św. Apolonii w Wadowicach Dolnych i ponoć osobiście służył do Mszy świętej. Bitwa, w której część wojska miała być jazdą konną, rozegrała się na wzgórzu, którego dziś tu nie ma. Polacy mieli zająć pozycje na górce, a nacierający Turcy, by ich zaatakować, musieli przebrnąć przez bagno, w którym ich konie ugrzęzły. Ułatwiło to naszym wojskom zwycięstwo i przeciwnika rozgromiono doszczętnie. Polegli zostali pochowani w okolicach współczesnej kapliczki.
Inne legendy mówią o chłopskim wojsku, które spotkało się tu w czasie Insurekcji Kościuszkowskiej lub też bitwy ze Szwedami podczas potopu czy potyczce z rokoszanami Lubomirskiego. Najczęściej jednak mówi się o Turkach, chociaż, jak dowodzi historia, tych oddziałów być tu nie mogło. Najprawdopodobniej jakieś istotne wydarzenie miało tu miejsce, świadczył o tym pomnik i tablica z łacińskim napisem, które zniszczono w czasie II wojny światowej.
Województwo: podkarpackie
Gmina: Wadowice Górne
