Kościół parafialny pw. Matki Bożej Pocieszenia w Gwizdowie

    Podobne obiekty, wydarzenia

    Kaplica trzech osób w Zagaciu

    Czas powstania: 1895 Opis cech fizycznych: Kaplica zadaszona w barwach...

    Kościół śś. Piotra i Pawła w Bolechowicach

    Czas powstania: pierwotny kościół istniał już w latach 1325-1327 Opis...

    Pałac Radziwiłłów w Balicach

    Czas powstania: obecny pałac jest wynikiem przebudowy w latach...

    Figura św. Jana Nepomucena w Aleksandrowicach

    Czas powstania: 1755 Opis cech fizycznych: Figura przydrożna św. Jana...

    Kaplica Jerozolimska w Przegini Narodowej

    Czas powstania: 1990-1991 Opis cech fizycznych: W pięknej, leśnej scenerii...

    Udostępnij

    Najciekawszym obiektem architektonicznym Biedaczowa jest usytuowany przy głównej drodze w Gwizdowie kościół parafialny pw. Matki Bożej Pocieszenia. Został on wzniesiony w 1971 roku według projektu rzeszowskiego architekta Tadeusza Hatały. Na miejscu obecnego kościoła stała wcześniej kaplica z obrazem Matki Bożej Pocieszenia. Jak zgodnie twierdzą świadkowie epoki, obraz ten od samego początku był darzony wielka estymą i czcią. Nie można dokładnie ustalić, kiedy i w jakich okolicznościach obraz ten znalazł się Gwizdowie, wiadomo tylko, że już w 1908 roku znajdował się on w kaplicy. Ze źródeł historycznych wynika, że stanowił on na stawę ołtarza, przy którym latem odprawiano msze, przed nim również odbywały się pierwsze komunie dzieci. Za inicjatorów budowy obecnego kościoła uważa się bezdzietne małżeństwo, Marię i Karola Kraników, którzy ofiarowali swoje gospodarstwo na rzecz budowy nowego kościoła i utworzenia parafii. Na należącej do nich posesji początkowo wybudowano kaplicę, do której w roku 1928 przeniesiono obraz. W obecnym kościele obraz znalazł się dopiero 17 sierpnia 1975 roku, kiedy to z udziałem biskupa Tadeusza Błaszkiewicza obraz ponownie wprowadzono do kościoła. Stało się tak, bowiem na początku lat 70-tych, w celu przeprowadzenia prac konserwatorskich obraz przekazano księdzu Tadeuszowi Stawiarskiemu. W trakcie zabiegów okazało się, że był nie tylko niewłaściwie przechowywany, ale i przemalowano go na podobieństwo Matki Bożej Leżajskiej. Po żmudnych i długotrwałych pracach odtworzono pierwotną postać obrazu.

    Poprzedni artykuł
    Następny artykuł