Zabytkowa, murowana kapliczka przy ul. Mickiewicza w Leżajsku (okolice dworca PKS) ma ciekawą historię a właściwie jej dwie wersje. Według pierwszej legendy kapliczkę postawiono w miejscu, gdzie w 1624 roku została spalona na stosie Maria Szczepanikowa, uznana za czarownicę. Druga wersja mówi, że w 1662 roku kapliczkę postawił Maksym Mielczarek swojej żonie, która zginęła na stosie. Rajcowie miejscy oskarżyli ją o czary, ale podobno chodziło jednak nie o czary, a o majątek, który odziedziczyła.
Sama kapliczka pochodzi z drugiej połowy XVIII wieku i być może została postawiona w miejscu starszej, która uległa zniszczeniu. Pierwotnie w kapliczce znajdowała się figurka św. Jana Nepomucena z podwójnym krzyżem Bożogrobców. Taki sam krzyż podobno znajdował się też na szczycie kapliczki. Obecnie, ze względu na wartość historyczną, figurka Świętego została przeniesiona do muzeum przy Klasztorze O.O. Bernardynów, a w kapliczce umieszczona jest figurka Matki Bożej.