Podanie o czeladzkim topielcu

    Podobne obiekty, wydarzenia

    Kaplica trzech osób w Zagaciu

    Czas powstania: 1895 Opis cech fizycznych: Kaplica zadaszona w barwach...

    Kościół śś. Piotra i Pawła w Bolechowicach

    Czas powstania: pierwotny kościół istniał już w latach 1325-1327 Opis...

    Pałac Radziwiłłów w Balicach

    Czas powstania: obecny pałac jest wynikiem przebudowy w latach...

    Figura św. Jana Nepomucena w Aleksandrowicach

    Czas powstania: 1755 Opis cech fizycznych: Figura przydrożna św. Jana...

    Kaplica Jerozolimska w Przegini Narodowej

    Czas powstania: 1990-1991 Opis cech fizycznych: W pięknej, leśnej scenerii...

    Udostępnij

    Czas powstania:

    zapisano na pocz. XX wieku

    Opis cech fizycznych:

    nie dotyczy

    Opis kontekstów historycznych:

    Opowieści o topielcach były jednymi z wielu przekazywanymi przez ludność czeladzką. Nimfa Mandlowna na początku XX wieku zapisała w Czeladzi i opublikowała 14 opowieści o topielcu. Topielec mieszkał w nurtach Brynicy płynącej przez Czeladź. Opisywano go jako wysokiego i chudego chłopa ubranego w długą kapotę sukienną, z kieszeni której kapie zawsze woda. Woda cieknie również z kapelusza, który jest nieodłącznym atrybutem topielca. Topielec pokazuje się również w postaci źrebaka. Wabi on nieostrożnych ludzi do wody, płata figle a gdy mu się udają ucieszony śmieje się i klaszcze w ręce.

    Postać topielca nie była jednak spostrzegana zupełnie negatywnie, bowiem jego pojawienie się w niektórych okolicznościach przynosiło szczęście:

    kiedy zjawi na jarmarku, to wszyscy kupcy, kramarze i przekupnie sprzedadzą cały swój towar, nawet chleba w tym dniu na jarmarku zabraknie. Potem też poznają ludzie, że był między nimi topielec.  

     

    Topielec jednak był pamiętliwy i za krzywdę oraz zniewagę potrafił się zemścić tak jak to zostało opisane w podaniu zatytułowanym „Topielec mści się za zniewagę”:

    „Robotnik wracał późnym wieczorem z roboty do domu. Szedł ścieżką, wijącą się wzdłuż rzeki Brynicy. Po drodze spotkał kilku kolegów i tak szli razem w dobrych humorach dalej.

    Gdy nadeszli w to miejsce, gdzie rzeka w największym wije się zakręcie i najbardziej szumi, ujrzeli na ścieżce w poprzek leżącego chłopa w ogromnym kapeluszu. Głowa jego sięgała brzegu rzeki, a nogami przytłaczała kawał łąki. Ciekawi, kto by to mógł leżeć tutaj a tak później porze, otoczyli go kołem, a jeden z nich śmielszy wszedł do środka, uderzył leżącego chłopa kilka razy kijem i kazał mu wstać. Chłop ogromny nie przeląkł się tego napadu, wstał spokojnie, a zbliżywszy się do tego robotnika, który go bił zawołał:

    – Dał ci Pan Bóg szczęśliwie przerobić dniówkę, to idź spokojnie do domu, a nie zaczepiaj ludzi – Wreszcie dodał: Ty mnie jeszcze popamiętasz!

    Robotnik przejął się niezmiernie, włosy dębem stanęły mu na głowie, bo dopiero teraz zauważył, że ogromnemu chłopu woda cieknie z kapelusza. Poznał, że ma do czynienia z topielcem i zaczął nagle uciekać, a za nim drudzy.

    Mostek nad Brynicą, fot. Andrzej Hajdas, źródło: https://www.odleglosci.pl/zdjecia,Czeladz,galeria,72109,gmiasto_id,1794.html

    Kiedy już byli kawał drogi od rzeki, odwrócili się jeszcze, ażeby zobaczyć, co się stało z topielcem i ze zdziwieniem ujrzeli go stojącego na środku najgłębszej wody, śmiejącego się i klaskającego w ręce.

    Po kilku tygodniach zdarzyło się, iż tenże sam robotnik wracał tą samą drogą do domu. Gdy przyszedł tuz nad rzekę, przypomniał sobie owo zdarzenie z topielcem i z bojaźnią rozglądał się dookoła, czy przypadkiem go nie spotka. Po chwili rzeczywiście ujrzał tego samego chłopa w szerokim kapeluszu siedzącego na wodzie. Topielec wnet go spostrzegł, a poznawszy, zaczął gonić. Chłop uciekał, co miał siły i tak biegł do cmentarza. Gdy już znalazł się pomiędzy domami, topielec zawrócił do wody.

    Robotnik przyszedł do domu ledwie żywy i jak twierdzi, 6 tygodni leżał potem ciężko chory z przestrachu.

    Dane identyfikacyjne:

    województwo śląskie

    Gmina Czeladź, Czeladź