Opis postaci:
Beata Jarema jest koronczarką mieszkającą w Rudawie. Urodziła się w 1973 roku i pochodzi z Lubelszczyzny z rodziny o tradycjach rękodzielniczych od pokoleń. Beata Jarema szyje, haftuje, robi na szydełku i drutach, posługuje się techniką makramy i frywolitki, a ponadto prowadzi warsztaty w Rudawie, Zabierzowie i Krakowie. Na specjalne okazje zakłada strój krakowski, w tym gorset wykonany według stuletniego wzoru z Rudawy. Już w czasach szkolnych na przerwach w otoczeniu koleżanek zajmowała się robótkami ręcznymi, a do szkoły zabierała ze sobą szydełko i mulinę. W 2014 roku wybrała się do Nadwiślańskiego Parku Etnograficznego w Wygiełzowie i tam po raz zetknęła się z koronczarkami krakowskimi i ich twórczością, a już po kilku dniach brała udział w Warsztatach Rękodzieła Artystycznego „Czar Nici” w Krakowie. We wrześniu 2017 zdobyła tytuł twórcy ludowego.
Dzięki koronce klockowej uczestniczyła w warsztatach i wystawach na Węgrzech, Słowacji, Szwecji (Sztokholmie), Irlandii (Edynburgu) czy Belgii (Brugia). Co roku prezentuje swoje prace w Międzynarodowym Festiwalu Koronki Klockowej w Bobowej. W 2017 roku zdobyła prestiżową nagrodę na 3eme Salon des Metries d’Art w Caudry. Z koronki klockowej wykonuje klasyczne serwetki, szaliki, bransoletki, broszki, kołnierze, kolczyki. W koronce klockowej wykonała też krzyż, który przekazała swojemu synowi w dniu jego bierzmowania, a do jego stworzenia potrzebowała trzydzieści siedem par klocków.
Krótki wywiad z Beatą Jaremą przeprowadzony przez Piotra Kapustę:
Pytanie 1. Skąd się wzięło u Pani zainteresowanie koronkarstwem i kiedy Pani zaczęła się tym zajmować?
Odpowiedź: Moja prababcia, babcie i mama zajmowały się różnym rękodziełem. Szydełko, druty, czy kołowrotek nie były mi obce. Pamiętam, że jak chodziłam do szkoły podstawowej, w kieszeni fartuszka miałam kordonek i szydełko. Na przewie szkolnej szydełko szło w ruch.
Pytanie 2. Dlaczego jest to dla Pani ważne?
Odpowiedź: Koronkarstwo w szerokim znaczeniu obejmuje wiele technik, np. szydełko, koronkę klockową, druty, frywolitkę czy koronkę igiełkową. Każde rękodzieło należy przekazywać kolejnym pokoleniom, aby ta tradycja nie zaginęła. Każda rzecz zrobiona własnoręcznie cieszy i powoduje podniesienie własnej wartości. Nie mówiąc już o tym, że człowiek skupia się na tym co robi i wszystkie troski i problemy nie są w tym momencie ważne. Osoba, która zajmuje się rękodziełem jest szczęśliwa, gdy moze robić to co kocha.
Pytanie 3. W jakich okolicznościach zdobyła Pani w 2017 roku tytuł artysty ludowego?
Odpowiedź: Tytuł twórcy ludowego zdobyłam w 2017 roku, po niecałych trzech latach, gdy po raz pierwszy wzięłam klocki do rąk. Podstaw tej trudnej sztuki koronkarstwa uczyła mnie Twórczyni Ludowa w dziedzinie koronki klockowej – Jadwiga Węgorek na swoich warsztatach. Tytuł twórcy ludowego można zdobyć wysyłając wniosek do Zarządu Głównego Stowarzyszenia Twórców Ludowych w Lublinie. Oprócz wniosku, należało również przesłać kilka swoich prac, dyplomy z konkursów czy zdjęcia z różnego rodzaju wystaw, targów, czy warsztatów, a także opinie instytucji z którymi współpracowałam, czy opinię etnografa dotyczącą moich prac.