Żołna Merops apister – jest ptakiem z rzędu kraskowych. Ma długość ok. 25 cm, rozpiętości skrzydeł do 50 cm i masie ciała ok. 50 g. Przyjmuje się, że jest ptakiem wielkości kosa. Zamieszkuje obszary o klimacie ciepłym i suchym a zatem: południową Europę, środkową Azję ale także północ krańce Afryki oraz jej południowy skraj, gdzie bytuje przez cały rok. Polska jest krajem położonym na granicy areału żołny. Jest ptakiem przelotnym. W naszym kraju przebywa w okresie od maja do sierpnia. Zimuje w Afryce równikowej i na południe od równika.
„Żołna należy do najbarwniejszych gatunków.” – pisał w dziele „Ptaki ziem polskich” niestrudzony badacz krajowej ornitofauny prof. Jan Bogumił Sokołowski. Istotnie nie ma drugiego tak kolorowo upierzonego ptaka wśród wszystkich grubo ponad 440 gatunków, które można spotkać na terenie naszego kraju. Pierś, brzuch i pióra podogonowe są (zwłaszcza u samca w porze godowej) błękitnoniebieskie, przez lornetką wyglądają jak atłasowe, podgardle jest żółte, grzbiet złotobrązowy, ale im bardziej w dół tym staje się żółtszy, kark i wierzch głowy kasztanowatobrązowy, sterówki i lotki są szaroniebieskie, na zakończeniach czarne, od dziobu aż do ucha ciągnie się czarne przepaska. A do tego dodajmy jeszcze ciemny, prawie czarny dziób i czerwone oko. Samica zaś – jak to już jest w świecie ptaków – jest mniej barwna niż samiec, jej kolory są jakby poszarzałe.
Mimo jednak owej kolorowości, to ptak nie jest takim rzucającym się w oczy. Janusz Domaniewski, ornitolog i badacz awifauny, pisał: „Mimo barwnego upierzenia może żołna posłużyć doskonałym przykładem przystosowania do otoczenia. Wiosną na tle świeżej zieleni rozwiniętego stepu jej niebieskozielone barwy giną dla okaz zupełnie. Tak samo trudna do dostrzeżenia jest ona jesienią na stepie wypalonym przez żary letnie. Tu w kolorycie dominują teraz barwy szarozielone i gliniastożółte, te właśnie, które widzimy w upierzeniu żołny. Można na nią patrzeć nieraz z odległości kilkunastu, a nawet kilku kroków i nie widzieć jej. Gdy siedzi nieruchomo, żółta plamka na jej podgardlu lub płowożółte jej plecy do złudzenia naśladują jakieś niewielkie grudki gliny.”
Prócz barwnego upierzenia żołna wyróżnia się także osobliwym sposobem gniazdowania. Jest bowiem jednym z bardzo nielicznym ptaków w naszej awifaunie, które lęgną się w norach ziemnych. W nadrzecznych skarpach, cegielniach, piaskowniach, wyrobiskach, stromych zboczach głębocznic wygrzebuje żołna nory o długości nawet 2 metrów, zakończone komorą, w której składa nawet 6 białych jaj. Nora wyściełana jest jedynie szczątkami owadów, na które sprawnie żołna poluje. Gniazdo, choć i niezbyt wygodne jest bardzo sterylne. Żołna bowiem poluje głównie na pszczoły, trzmiele, osy i inne owady, które praktycznie nie mają pasożytów. Owym łowieniem pszczół zasłużyła sobie na łacińską nazwę gatunkową (apiaster). Jest to jednak nieco mylące określnie ponieważ żołna stosunkowo rzadko poluje na pszczoły miodne, częściej na dzikie pszczoły, ale nie gardzi też „grubszymi kąskami” jak ważki, trzmiele, motyle.
Żołna jest też jednym z najrzadszych ptaków w naszym kraju. A w przeszłości była nawet jeszcze rzadsza niż obecnie. Władysław Taczanowski pisał w swoim dziele „Ptaki krajowe” wydanym w latach 80. XIX wieku tak: „W środkowej Europie rzadka i wypadkowa, dość często zalatuje pod Wiedeń, rzadko do Szlązka i innych krajów Niemiec południowych. W Królestwie Polskiem jest wielką rzadkością; nigdy nie widziałem krajowego okazu i raz tylko słyszałem o ubiciu jednej w Lubelskiem, w okolicach Piasków Luterskich.”
W Polsce w jej pojałtańskich granicach pierwszy lęg żołny odnaleziono dopiero w 1963 roku w Buszkowicach pod Przemyślem. Do końca XX wieku głównym miejscem występowania żołny była Polska południowo wschodnia. W wydanej w 2001 roku Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt zakwalifikowano żołnę jako gatunek o kategorii NT (niższego ryzyka, ale bliski zagrożenia) i szacowano jej liczebność w całym kraju na 50-80 par. Niejako wraz z nastaniem nowego tysiąclecia liczebność żołny w Polsce zaczęła intensywnie rosnąć, gatunek tez poszerza swój areał i obecnie możemy go spotkać praktycznie w całym kraju. W połowie minionego dziesięciolecia liczebność żołny w Polsce szacowano na nawet 210 par z czego na Lubelszczyźnie gniazdowało ok. 30 par. Najświeższe dane z Monitoringu Żołny, od 2020 roku prowadzonego w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska mówią o 1644 parach lęgowych żołny w Polsce. Jest to wzrost wręcz lawinowy, bo wynosi aż 60% w ciągu jednego sezonu. Lubelszczyzna jest w ścisłej czołówce jeśli idzie o liczebność żołny.
W gminie Izbica znajduje się jedna ze 169 w kraju powierzchni monitoringowych żołny. Są to powierzchnie o wymiarach 10 x 10 km, na których w miesiącu lipcu liczy się stanowiska żołny. Od bieżącego roku powierzchnia ta jest monitorowana przez niżej podpisanego.
Ogółem na terenie gminy Izbica może gniazdować nawet kilkanaście par tych pięknych, barwnych ptaków. Co oznacza, że corocznie z norek w izbickich skarpach wylatywać może nawet ponad 100 młodych żołn.
Aby ów efekt był jeszcze lepszy należy podjąć kilka działań. Przede wszystkim nie niepokoić ptaków w miejscach lęgowych zwłaszcza w okresie wysiadywania jaj i karmienia młodych ponieważ mogą wówczas porzucić lęgi. Poza tym możemy aktywnie pomagać żołnom oczyszczając skarpy lessowe z roślinności zielnej, krzewów i podrostów drzew. Goła lessowa lub piaszczysta skarpa jest bowiem najlepszym wabikiem dla żołn i chętnie gniazdują w niej nawet kolonijnie. Możemy także uświadamiać mieszkańców, że żołny nie sieją zniszczenia w pasiekach bowiem polują przede wszystkim na dzikie pszczoły i inne błonkówki a także na motyle, ważki i inne owady. Jeśli spełnimy te warunki wówczas gmina Izbica będzie prawdziwym królestwem żołny a delikatny „gulgot” i przepiękne, kolorowe upierzenie tego ptaka cieszyć będą mieszkańców i turystów.
Krzysztof Wojciechowski